
Socjalizm konstytucyjny
Tuż przed Świętem Konstytucji i zaraz po reliktowym, PRL-owskiej jeszcze prowenencji, święcie 1 maja (w tym roku szczęśliwie przykrytym przez uroczystości beatyfikacyjne w Rzymie) naszła mnie taka oto refleksja ...
Jesteśmy nieodrodnymi dziećmi swojej epoki, która ukształtowała naszą mentalność i sposób myślenia, ze wszystkimi schematami, mitami, przekonaniami i przesądami, z których istnienia często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Siłą rzeczy nosimy więc w sobie postpeerelowską skazę socjalizmu – choć dążyliśmy do wolności, byliśmy tak długo zniewoleni, że w gruncie rzeczy nie pojmujemy czym ta wolność jest, a czym nie. Wręcz modelowy przykład tej skazy znajdujemy w obowiązującej konstytucji RP, którą warto od czasu do czasu sobie „odświeżać”, tak jak warto co jakiś czas zaglądać do katechizmu.