mnie zmartwiło jedynie pierwsze zdanie artykułu, reszta to tylko niesmak. podniesienie opłat za żłobki nijak mi się nie wpisuje w, rządową bodajże, kampanie społeczną zachęcającą do przysparzania temu społeczeństwu siły roboczej za lat kilka. nie ukrywam, dotyka to mojej rodziny bezpośrednio. właściwie to pierwsza decyzja tej rady, która jakkolwiek dotyczy mojej rodziny. raczej nie czekam na kolejne. ja wiem, miasto ma wydatki. ostatnie inwestycje dużo kosztowały, budżet musi odetchnąć. chcący-niechcący i ja dokładam cegiełkę płacąc komunalne daniny, nie narzucam się z tym :) ale lubię to moje miasto i czuję się za nie odpowiedzialny więc płacę. ponosi mnie tylko kiedy widzę filmik z akcji gaśniczej na 25-lecia. na szczęście nie doszło do tragedii ale znam to osiedle i pamiętam, że kilka lat temu doszło do tragedii. chyba nawet ta sama klatka, dwa piętra niżej. trzy osoby zginęły. dziwne, że nie spalili się dużo wcześniej. całe mieszkanie wyglądało jak magazyn szmateksu, wszędzie stare, śmierdzące szmaty i śmieci. szmaty i śmieci. wszystko oszczane przez dziewięć czy dziesięć kotów. ściany były czarne, tak się dzieje jak się ich nie maluję 30 lat. nie wierzycie, tam nikogo to nie gorszyło, na 25 lecia było i jest więcej gorszych miejsc od mieszkania S. fikcyjne rozwody to w wielu domach rzecz normalna. żona podaje męża o alimenty, on nie płaci, uruchamia się fundusz alimentacyjny i pomoc MOPS-u. ogromna skala pomocy z UM. w jaki gwizdek idzie ta para? znam mieszkanie na ulicy Szerokiej. samo centrum, pokój, kuchnia z jadalnią i łazienka z WC. jakby ktoś wrzucił tam granat, nie byłoby widać żadnej zmiany, może tylko ubrania trzymane w wannie rozsypałyby się po pokoju. taki gnój. czemu to piszę - tak, to mieszkanie kilka lat temu miasto odremontowało i oddało potrzebującym mieszkańcom. teraz trzeba je znowu wyremontować bo stwarza zagrożenie dla lokatorów. tylko oni nie pracuj, utrzymują siebie (i właścicieli sklepów alkoholowych) z zasiłków. remont musi zrobić miasto. nie jestem za tym aby wysiedlać ludzi, tworzyć getta dla ubogich. to łatwe ale nieludzkie. chciałbym tylko zwrócić uwagę gdzie cieknie. trzeba naprawić rury a nie podkręcać wodę. łatwiej podnieść opłaty za żłobki niż odpowiedzialnie zarządzać tym co się ma. dlatego proponuję następujący deal: włodarze - wy nie będziecie mi przeszkadzać żyć a ja w zamian nie pójdę głosować na konkurencję (na was też nie ale i tak myślę, że to uczciwy układ). numery ip komentujących są rejestrowane. . |
|