Wokół "Małopolski w PRL"
Kika dni temu w restauracji PASAŻ odbyła się konferencja prasowa, promująca wydanie albumu "Małopolska w PRL 1945-1970", trzeciego już tomu z cyklu wydawniczego „Małopolska na dawnej fotografii”. Jej autorzy - historycy Muzeum Okręgowego i wydawnictwo S-CAN zdecydowali się tym razem na publikację zdjęć z oficjalnych zbiorów muzealnych. Podkreślają, że najnowszy tom cyklu był wieloaspektowym wyzwaniem i mają świadomość, że wiele tematów nie zostało dostatecznie dobrze zilustrowanych. Na przeszkodzie stanął m.in. słynny PRL-owski "zakaz fotografowania" obiektów, miejsc a nawet przedstawicieli zawodów "strategicznych dla państwa". Mimo, że twórcy albumu deklarują, że ich celem nie było stworzenie laurki dla epoki, a zestaw 350 fotografii poprzedza wyważony, oparty na faktografii wstęp autorstwa Janusza Sepioła (nie pozostawiający złudzeń "jakie to były czasy") podczas spotkania promocyjnego pojawiło się także kilka kontrowersyjnych wypowiedzi.