Lustracja (w obecnym kształcie) jest bez sensu
W niedzielę popołudniu w hotelu Tarnovia odbyło się spotkanie z historykiem i publicystą - Sławomirem Cenckiewiczem, znanym głównie z publikacji opracowań naukowych na temat Lecha Wałęsy. Podczas spotkania Cenckiewicz dowodził, że polski model lustracji jest zdeterminowany "casusem Wałęsy", który prawdopodobnie był tylko epizodem w bogatym życiorysie legendy "Solidarności", ale sprawa tuszowania po 1989 roku faktu współpracy Wałęsy z SB w latach 70-tych rzuciła się cieniem na wszelkie przyjęte później formalno-prawne rozwiązania "lustracyjne" w Polsce. Tylko otwarcie archiwów bezpieki, jak dokonało się to w Niemczech, może zagwarantować - zapewniał historyk, były pracownik IPN - prawdziwą lustrację i oczyszczenie życia publicznego. Jego zdaniem, obecne rozwiązania prawne w tym względzie, podtrzymują fikcję i oparte są na pozbawionej sensu historycznego (znajomości realiów epoki i procedur działania tajnych służb PRL) definicji "tajnego współpracownika".