Źródło: inTARnet.pl

  ZSRR czyli Zapiski Sławnych Radnych Rady (5)    -   14/7/2008

Zapraszamy do przeczytania i posłuchania piatego odcinka naszej portalowej powieści sensacyjnej, demaskującej najbardziej skrywane tajemnice władzy w Kabotynowie - ani małej, ani dużej miejscowości, gdzieś w Lechistanie ...

Posłuchaj odcinka piątego :

Ogloszenie

>

W poprzednim odcinku:
W urzędzie Żbika Śmigłego grasuje kret.
Ździebełce – Wypłoszańskiemu udaje się zlokalizować podsłuch i przez przypadek ... podpalić podsłuchiwany gabinet.
Donna Krzynka stosuje ogórkową kurację.

- O, żeby cię! - krzyknął Olek Opad podskakując na krześle i zrzucając słuchawki z uszu.
- Jedno źródło informacji spalone – poinformował siedzącego obok współpracownika społecznego.
- Przechodzimy na podsłuch kanałowy i spróbujemy wykorzystać operacyjne źródła informacji Kwarca. W szafie jest nowy kombinezon, okulary i płetwy, zresztą nie będę ci mówił co masz robić – zakomenderował Olek.
Współpracownik społeczny zniechęcony koniecznością wykonania innych czynności niż odbieranie telefonów i parzenie herbaty, leniwie poczłapał w kierunku szafy. Wiedział czym pachnie podsłuch kanałowy.
Tymczasem Car Olek wykonywał już telefon do Ordynata Kwarca.
- … i wiesz, wszystko szlag trafił, więc chciałem cię prosić o pomoc w tej sprawie.
- Nie ma sprawy chłopie, dostaniesz codzienne nagrania i raporty. A jak Żbik będzie podskakiwał, to NRD (Nowoczesne Radio Dziękczynne) wysmaruje taką audycję, że mu w pięty pójdzie. Ale będziesz pamiętał o mnie Oluś przy prywatyzacji Fabryki Acetonowych, prawda ?– upewniał się Kwarc.
- Okay, jakieś miejsca w zakładach się znajdą – oświadczył Olek.

Tymczasem w siedzibie Jozina Zbrojka, młody doradca Werdykt wykorzystując przerwę w pracy, śpiesznym krokiem zdążał do miejsca gdzie król chodzi piechotą.
-Aaaaaaa! – niespodziewany i opętańczy krzyk Werdykta przerwał ciszę przerwy śniadaniowej.
- Tam ktoś jest! – wrzeszczał przyboczny Zbrojka, który wyskoczywszy z przybytku podciągał spodnie w biegu.
- Widziałem go, widziałem kombinezon i okulary… wyszedł ze środka … o tam – Niestety po kanałowym potworze została tylko brudna plama na podłodze i odciski rąk na klapie sedesowej.
- Stop! Nie wchodźcie do środka, bo zatrzecie ślady na miejscu zdarzenia – pouczył zebranych Werdykt, choć tak naprawdę każdy chciał jak najszybciej zetrzeć to śmierdzące paskudztwo.
- Ja się tym zajmę - kontynuował Werdykt – w daktyloskopii i osmologii czuję się jak ryba w wodzie – i fachowo pokręcił nosem.

Nieco inaczej czuł się współpracownik społeczny Cara Olka, który musiał jakoś wytłumaczyć swemu pryncypałowi niepowodzenie akcji podsłuchowej.
- Robiłem wszystko zgodnie ze standardami i właśnie rutyna mnie zgubiła, bo zamiast do urzędu skręciłem w ten kanał co zawsze.
- Po coś szedł do Zbrojka, durniu ?! – przerwał Car Olek.
- Oni o tej porze mają przerwę i mnie nakryli – tłumaczył się współpracownik.
- Jak dojdą, że to my, to będzie chryja na cały kraj. Musimy wyprzedzić ich działania – rozpoczął knowania Olek.
- Puścimy w mediach informację, że Zbrojkowcy szykują nam czarny PR w odwecie za puknięcie Koloracza z Acetonowych. Kwarc nam pomoże i jakoś się wywiniemy z tej śmierdzącej sprawy – skończył na bezdechu Olek i zatkał sobie nos.

C.D.ch.N

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 18:39:05
IP          : 13.58.75.125
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www1.atlas.intarnet.pl
Script Name : /index_full.html